niedziela, 11 maja 2014

WROCŁAW

Uprzejmie powiadamiam iż ja i mój teatr jesteśmy w trakcie przygotowań do nowego spektaklu, który wystawimy w szkole aktorskiej we Wrocławiu.

Zdjęcie robione o 5 rano.


Wydarzenie będzie miało miejsce 25 maja rano. (więcej informacji wkrótce)

Apeluję do mieszkańców Wrocławia zainteresowanych byciem na widowni.
Wiem, że parę z Was chciało zobaczyć nasz spektakl na żywo i teraz będzie okazja. Potrzebna mi tylko liczba osób, która chciałaby zasiąść na widowni, ponieważ będzie to zamknięty pokaz, ale jest możliwość, że jeśli będzie dużo chętnych to zaprezentujemy spektakl dla całego miasta, ale jeśli nie to po prostu dam namiary na siebie i będę wiedziała które osoby chciałyby być na naszym przedstawieniu, więc nie będzie problemu ^^

Piszczcie w komentarzach kto byłby chętny i rozgłaśniajcie sprawę :)

niedziela, 16 lutego 2014

Nie ma przebacz!

Witajcie wszyscy.
Od piątku po południu oficjalnie zaczęłam ferie.
Nie ma czasu na odpoczynek.
Nie mam prawie żadnego wolnego terminu i ciągle będę zabiegana. Szczerze mówiąc to coraz bardziej zaczyna mi się podobać taki tryb życia. Spektakle, wyjazdy, warsztaty i niezapomniane chwile. Czuję, że znalazłam swoje miejsce.
Zostały tylko 2 dni do wyjazdu, każdy nie może się doczekać i wszyscy odliczamy dni. Będzie wspaniale, wiem to i muszę to ogłaszać wszem i wobec.
Dzisiaj o 18:00 w Świnoujściu w Miejskim Domu Kultury, po raz szósty podajże, graliśmy spektakl "Gość Oczekiwany".
Było sporo ludzi i dostaliśmy gromkie brawa. To najwspanialsza rzecz jaka może spotkać aktora, który godzinami męczył się nad idealnym wcieleniem w swoją postać.


Jestem strasznie zmęczona, nogi odmawiają mi posłuszeństwa i bolą od niewygodnych butów, jednak warto tak się poświęcać, żeby choć na chwilę zobaczyć zachwyt na twarzy widza.

Jutro jest dzień biegania po sklepach i kompletowania tego czego jeszcze nie mam, a co potrzebne mi jest na wyjazd. We wtorek pakowanie i wczesne pójście spać, by móc wstać tak gdzieś około 5:30 rano.

We wtorek wieczorem wstawię Wam jeszcze jeden post, a potem myślę, że dopiero w poniedziałek, albo środę za tydzień.

***

Chwilka godzin nocy,
Jak okruch szczęścia
Z pod stołu zebrany.
Ciche szepty,
Chłodne noce,
Te chwile zapomnienia,
Podróż w nieznane,
I ucieczka
Przed mglistym zimnem,
obcego poranka.

czwartek, 13 lutego 2014

Goleniów- plan.

Od dawna już wiecie, że z niecierpliwością wyczekuję środy.
Wczoraj dostaliśmy szczegółowy plan, tego co będziemy robić, ale również tego co zaplanowane jest dla mieszkańców Goleniowa:

II Goleniowska Gala Oskara
21-22 lutego 2014

Piątek 
12:30 akcje performatywne na mieście 
16:30 Rozpoczęcie Gali 
17:00 Teatr Kingdom of Curvy Fork â Spektakl "Tożsamość" 
18.30 Teatr na Chwilę - „ARTEmedida ” 
20:00 Teatr 6 i pół - "Kronika Przypadków" 

21:30 Koncert zespołuDoLiNaInY 

Sobota 
12:30 akcje performatywne na mieście 
17.00 -Rozpoczęcie Gali 
17:30 Teatr Ham - „Nie do użycia” 
19.00 Pomarańcze w Uchu na Skarpie bez Kartki - „Próba bohatera” 
20:30 Koncert zespołu Slaveout 

21:30 Koncert zespołu Black Meadow 

23:00 Zakończenie "II Goleniowskiej Gali Oskara"

W niedzielę w Świnoujściu po raz kolejny gramy spektakl "Gość Oczekiwany" - Zapraszam :)


Festiwal talentów.

W zawodach z koszykówki miałyśmy pierwsze miejsce i będziemy jechać na zawody rejonowe.
Jeśli chodzi o moje prywatne życie to nie jest najgorzej, jednak coraz częściej wydaje mi się, że nie pasuję do środowiska, w którym dane mi jest przebywać.
"Otatecznym wynikiem tego wszystkiego jest wstręt. Wstręt, który przejmuje moje życie. Wstręt, który mnie dławi, podrywa i wstrząsa i który wcześniej, czy później da mi potrzebną siłę by zmierzyć się z tą śmieszną, nikczemną sprawą. Zabrać się stąd. Być może wytrzymam jeszcze miesiąc lub dwa. Nastroje rodzą się we mnie i opadają falami. Nie ma rady, trzeba żyć. Macie przyjaciół? Każdy ma. Podobno.
Jesteśmy bohaterami bo potrafimy żyć, jesteśmy błaznami, bo żyjemy po prostu. Nie rozumiem. A kim chcesz być? Budzi się we mnie dziwne uczucie lęku, buntu oporu. Oporu przeciwko jakiejś zagrażającej mocy. Jakaś myśl, że położenie moje było tylko dotychczasowym, należy uznać za definitywne, nieodwracalne." ~M.Kościółek

poniedziałek, 10 lutego 2014

Konstruktywna krytyka.

Hej.
Nie wiem jak inni ludzie, ale ja w swoim życiu bardzo cenię krytykę, ale tylko taką, która coś wnosi do mojego życia. Powiem szczerze, że nawet lubię słuchać to co innym ludziom może we mnie nie pasować. Jestem też zdania, że jeśli nie potrafisz być samokrytyczny, nie powinieneś oceniać innych, ponieważ sam z pewnością nie jesteś idealny.
Piszę to ze względu na to, że razem z jedną osobą z naszej grupy planujemy zrobić kolejne spotkanie integracyjne, mające na celu poznania tego co innym w nas nie pasuje, ale również zastanowienie się nad samym sobą, nad swoimi wadami i swoimi ułomnościami, co bywa niełatwe.
A może macie inne stanowisko lub odczucia na ten temat?
Może macie jakiś inny, a nawet lepszy pomysł?

Zostało 8 dni do wyjazdu. Każdy odlicza i nie może się doczekać.
Ja najbardziej chcę znowu spotkać osoby z Zachodniopomorskiej OFFensywy Teatralnej, na której byłam w grudniu. To był mój pierwszy wyjazd i wspominam go świetnie. Wróciłam do domu z masą pozytywnej energii do dalszej pracy, ze wspaniałymi wspomnienia i mnóstwem poznanych nowych osób. Mam nadzieję, że teraz będzie równie świetnie, a nawet lepiej.
Zależy mi na tym aby poznać Olę z Teatru Brama. Nie było jej na ZOT-cie, ale po powrocie stamtąd zaczęłam oglądać filmiki na YouTube i znalazłam właśnie kanał Teatru Brama. Ola wydaje się strasznie sympatyczna, miła i przede wszystkim bardzo mądra. Może to dziwne, ale czasem wydaje mi się jakbym w niej widziała siebie za parę lat i prawdopodobnie dlatego tak bardzo zależy mi na poznaniu jej.

Kolejne zdjęcie z Festiwalu Talentów, w naszej szkole.

Jutro mam zawody z koszykówki. Trzymajcie kciuki :)
A jeżeli chodzi o mnie i moje życie, to w sumie nic się nie zmienia,
tylko muszę trochę bardziej wziąć się w garść.
Nie ma przebacz.

czwartek, 6 lutego 2014

Dziś króciutko.

Dzisiaj już czwartek, zostało 12 dni do wyjazdu do Goleniowa.
Nie mogę się doczekać tych wszystkich warsztatów i festiwalu.

Wczoraj rozmawialiśmy z Metą. Było lepiej niż myślałam. Były inteligentne wypowiedzi, słuchaliśmy się na wzajem i darzyliśmy szacunkiem. Widzę, że mamy szanse być lepszymi i razem stworzyć coś fajnego. Mieliśmy takie same zdania odnośnie wszystkiego i ogólnie było bardzo dobrze jak na początek. Każdy angażował się w dyskusję i każdy chce coś zmienić. Teraz może być już tylko lepiej.
Teatr Krzyk w sobotę o godz.19 w Goleniowie gra swój spektakl "OSAD", a po spektaklu robi wieczorek muzyczny, więc jeżeli ktoś byłby chętny wpaść to zapraszają.
Sama z radością bym pojechała, jednak mam pewne zwarcie z mamą, które jest między nami już od dłuższego czasu  i po prostu nie będzie mnie tam.
Sądzę jednak, że ktoś z naszej grupy przyjedzie.

Zdjęcie ze spektaklu "Gość Oczekiwany"- Ja po lewej.
12 lutego gramy spektakl dla Liceum Ogólnokształcącego, właśnie pt. "Gość Oczekiwany". Spektakl jest zupełnym przeciwieństwem tego, czego uczy nas Krzyk na swoich warsztatach. Tę grupę prowadzi Pani Aneta, o której już wcześniej wspominałam.
Potem gramy jeszcze 12 i 23 lutego.
Jeżeli ktoś chce przyjechać i jest zainteresowany to może o szczegóły pytać w komentarzu.

poniedziałek, 3 lutego 2014

Czym jest teatr?

Biorąc pod uwagę to, że wielkimi krokami zbliżają się ferie oraz wyjazd do Goleniowa na warsztaty oraz festiwal "Gala Oskara", który organizuje Mały, oraz nasz Festiwal 44, który najprawdopodobniej odbędzie się w maju, ja z paroma osobami pomyśleliśmy sobie, że z naszych rąk nie powstanie nic fajnego, dopóki nie zorganizujemy się jako grupa. Dopóki nie będziemy siebie wystarczająco dobrze znali, a przede wszystkim szanowali własnych zdań, czasu oraz poglądów.
Zacytuję bardzo mądrego znajomego z teatru: "Bo kiedy uświadomisz sobie, że grasz w spektaklu,  w którym na scenie występuje 15 osób i nie chodzi tam o to,  by być liderem i „wodzryjem medialnym”, tylko o to by zagrać postać, która ma być częścią narracji całej historii, to przechodzi przez ciebie zimny dreszcz i zastanawiasz się czy podołasz. Czy podołasz, przez chwilę nie być sobą.
Podczas spektaklu teatralnego,  nie da się nic zlepić,  zgrać od nowa lub odkręcić.
A teatr to zespół!
To jeden organizm.
Na teatralnej  scenie wyścig szczurów nie wchodzi w grę, porostu się nie sprawdza.
By widz mógł przeżywać opowiadaną  przez aktorów historię,  potrzebny jest  „teatr”, a jak mówi Tadashi Suzuki, teatr  jest tym, co dzieje się w miejscu, w którym znajdują się jednocześnie aktor i widz. Spotykają się oni za pośrednictwem konkretnego miejsca i nie jest to jedynie abstrakcyjne spotkanie dwóch rodzajów ludzi – tych, nazywanych aktorami, i tych, nazywanych widzami. To jest  miejsce, w którym każdy z rodzaju ludzi nazywanych aktorem,  ma przypisaną postać, którą musi ukazać z pełnym zaangażowaniem i pełną konsekwencją,  by narracja mogła płynąć, a na tym przypływie narracji  mógł żeglować rozemocjonowany człowiek zwany widzem.
Teatr nie znosi wyścigu, natomiast  nagradza konsekwencję, oddanie i pokorę.
Dlatego tak sobie myślę, że liderzy społeczni i politycy powinni przymusowo raz w roku brać udział w przedstawieniu teatralnym. Może wtedy dotarłoby do niech, że by coś społecznie zbudować,  trzeba stać się częścią tego społecznego zespołu. "

Uważam, że poruszył tutaj bardzo ważną kwestię, że teatr to jeden organizm. Poszczególni ludzie, którzy tworzą całość i nie chodzi o to, aby starać się być indywidualistą, tylko aby umieć być w zespole.
Dlatego cała nasza grupa powinna się poważnie zastanowić nad tym jak funkcjonujemy.
Jesteśmy podzieleni na kilka małych grup, co moim zdaniem nie powinno być dopuszczalne. Musimy się po prostu zintegrować i razem stworzyć coś niesamowitego.

Jutro są warsztaty. Musimy poważnie porozmawiać z Metą, naszym opiekunem, poruszając parę ważnych kwestii.
Zobaczymy co z tego wszystkiego wyjdzie.
Musimy również zastanowić się nad nazwą naszej grupy i przemyśleć to jaki pokażemy spektakl na Festiwalu 44, ale nie tylko, bo jeżeli już go wymyślimy to będziemy mogli z nim jeździć po innych miastach lub festiwalach.
Nie mogę się doczekać jutra. Będzie się działo :)



Większość naszej grupy teatralnej podczas pierwszego pokazu pracy, po warsztatach z teatrem "Krzyk"


U mnie jest lepiej. Robi się ciepło i może w tym roku wiosna zawita do nas wcześniej.
Czekam z niecierpliwością na ferie.

czwartek, 30 stycznia 2014

Zachodnie Pomorze Ukrainie

 Witajcie!
U mnie jak na razie czas biegnie do przodu w zbyt szybkim tępie, a wszystkie wydarzenia, sytuacje zlały się w jedno i atakują mnie ze zdwojoną siłą. Oceny w szkole są już powystawiane i pozostało czekać na ferie, które w moim przypadku na pewno się udadzą.
W wtorek za warsztatach poznaliśmy Mariusza, kolejnego  członka teatru "Krzyk". Jest bardzo sympatyczny i wydaje się być w porządku. W środę miało być zebranie z naszymi rodzicami, ale że tak powiem lider Krzyku- Marek był w Szczecinie na zbiórce charytatywnej "Zachodnie Pomorze Ukrainie" dla Majdanu.
Finał akcji odbędzie się 2 lutego w Szczecinie. Gdyby ktoś jeszcze nic nie wiedział, a był ciekaw lub chciałby pomóc odsyłam go na tę strony: ZACHODNIE POMORZE UKRAINIEZachodnie Pomorze Ukrainie

Wczoraj dowiedzieliśmy się, że będziemy organizować u nas w mieście festiwal, który prawdopodobnie odbędzie się 23-25 maja 2014 roku.
Jeśli będę znała więcej szczegółów z pewnością się tutaj nimi podzielę.

Zdjęcie ze szkolnego festiwalu talentów. Razem z paroma znajomymi zrobiłyśmy mały pokaz teatralny.

Zaraz uciekam na zajęcia z koszykówki, ponieważ nie długo szykują się zawody i w końcu trzeba się jakoś przygotować. Trochę z tym będzie ciężko, jako że przez długi czas nie chodziłam na treningi, ze względu na inne ważne zagospodarowywanie czasu.

Pomyślałam sobie, że posty będę dodawała w czwartki i w poniedziałki lub niedziele.

Na dzisiaj to tyle :)



ASK



YOUTUBE

niedziela, 26 stycznia 2014

Na początek.


Mieszkam w Świnoujściu, w mieście zbyt gorącym latem, a zbyt zimnym zimą.
Mam młodszego brata, i kilkoro przyjaciół.
Jestem zwykła.
Szara.
Kocham pisać i myślę, że mam dosyć bogatą wyobraźnię.
Z roku na rok się zmieniam.

We wrześniu zapisałam się na warsztaty teatralne z teatrem "Krzyk" z Maszewa.To był prawdziwy przełom w moim życiu.Dużo od tego czasu się zmieniło. Otworzyłam się na ludzi, stałam się pewniejsza siebie i wydaje mi się, że podniosła mi się nawet własna samoocena
.

Ludzie, którzy chodzą ze mną na te warsztaty są niesamowici i powodują, że atmosfera jest tak ciepła i sympatyczna, że aż smutno wracać do domu. Krzyk przygotował nas do pokazu pracy od czego zależało czy zostaną z nami, czy miasto na to nie pozwoli będą zmuszeni wracać do siebie. Udało się, choć nie było kolorowo, ale kto da radę jak nie my? Oprócz Chłopaków z Maszewa, czyli Mateusza (Mety), Marka, Michała i Marcina, jest jeszcze Pani Aneta, która przyswaja nam więcej teorii, jak praktyki, ale to zakładam, że jest równie ważne. Pani Anetka jest trochę jak druga mama, możemy do niej przyjść z każdym problemem, czy pytaniem. Zawsze nas wysłucha.
Oprócz mnie, na zajęcia uczęszcza około 15 innych ludzi. Wszyscy są dla mnie jak rodzina. Wszystkich ich szanuję i cenię za to ile poświęcają dla siebie na wzajem i dla samego teatru.
Wczoraj wystawialiśmy spektakl, nie była to premiera, ale zawsze są jakieś przeciwności losu. Tak czy siak daliśmy radę i widz pożegnał nas owacją na stojąco.

Chciałam Wam tylko mniej więcej przyswoić to od czego zaczęłam moją przygodę z teatrem.
Będę starała się być tutaj na bieżąco i starała się dodawać posty przynajmniej trzy razy w tygodniu. Częściej sądzę, że po prostu nie dam rady, ponieważ pięć, a czasem nawet sześć razy w tygodniu mam zajęcia, a z reguły lekcje w szkole kończę po 15.
Tak czy siak, trzymajcie kciuki, aby postów było jak najwięcej.

Moje zdjęcie z mamą




ASK

YOUTUBE

"Życie nie jest zabawą, ani przewrotnym uśmiechem. To co robisz teraz, w przyszłości odbije się echem." ~ Anna Wrelis (Moja mama)